Sporo już napisałem o samej głodówce we wcześniejszych materiałach. Zainteresowanych tym zagadnieniem odsyłam do wcześniejszych postów.
Dzisiaj jednak przedstawię Wam chyba najbardziej radykalne podejście do przeprowadzenia głodówki. Nigdzie wcześniej nie spotkałem informacji o tym, żeby ktoś przeprowadził głodówkę w taki sposób jaki MY zamierzamy ją przeprowadzić.
Kim jesteśmy MY?
Przeprowadzimy pełną głodówkę i udokumentujemy ją videoblogiem. MY to znaczy 3 osoby w jednym czasie, trzech znajomych.
Radek :
Jestem autorem tego bloga, ponad to zawodowo związany jestem z medycyną i farmakologią – chociaż nie jestem lekarzem. Aktywność fizyczna/sportowa jest mi bliska od zawsze: bieganie, siłownia, sporty walki. Z racji takiego stylu życia nigdy nie byłem otyły i zawsze utrzymywałem właściwą sylwetkę, oraz kondycję. Operacja przepukliny w zeszłym roku na pewien okres trochę mnie wykluczyła z uprawianiu sportu . Z naszej trójki jestem osobą łączącą teorię z praktyką. Przeczytałem i przeanalizowałem chyba wszystkie pozycje książkowe związane z tematem głodówki. Większość wiedzy skonfrontowałem z własną widzą ze studiów, oraz z lekarzami różnych specjalności. W trakcie tej głodówki zamierzam weryfikować tezy i konfrontować teorię z praktyką.
Ziemo:
Jeden z najbardziej zakręconych i interesujących ludzi jakich znam, o ciekawych i czasami skrajnych poglądach. Jednocześnie facet umiejący łapać świat z innej niż standardowej perspektywy. Takie to już życie projektanta i grafika. Mogę o nim tyle powiedzieć, że wg. mnie urodził się nie w swoich czasach, powinien urodzić się za sto lat. Fizyczna aktywność Ziema skupia się na ćwiczeniach siłowych. Ziemowit wielokrotnie przeprowadzał już głodówki i od strony praktycznej jest najlepiej przygotowany z naszej trójki. Woli słuchać głównie własnego organizmu i intuicji niż dostosowywać się do wiedzy jaka jest publikowana.
Robert:
Żartobliwie można powiedzieć, że inteligentny cham. Racjonalny i dociekliwy faktów inżynier, manifestujący swoje przemyślane poglądy oparte o research i zdobyta wiedzę. Robert ma okresy kiedy mocno dba o stan zdrowia i wtedy to widać, oraz okresy kiedy o tym zapomina, rzuca się w wir pracy i wtedy zapomina o zdrowiu, wówczas też to widać. Niemniej jednak Robert preferuje wysiłki wydolnościowe, interwałowe, głownie spining. Może to pozostałość po okresie, kiedy trenował piłkę nożną. Robert rozczytuje się we wszelkich podejściach do zagadnienia głodówki i w porozumieniu ze swoją partnerką inżynierem biotechnologiem, szuka najlepszych rozwiązań, żeby wdrożyć je w praktykę.
Ponad to wszyscy jesteśmy zupełnie normalni. Chodzimy czasami na imprezy, lubimy raz kiedyś wszamać „niezdrowe” jedzenie, nie wylewamy za kołnierz przy okazji spotkań towarzyskich itd. Normalnie i aktywnie funkcjonujemy w społeczeństwie.
Czym jest najtrudniejsza głodówka świata ?
Podczas gdy większość ludzi podejmując się głodówki, daje sobie prawo do pełnego odpoczynku i powstrzymuje się od jakichkolwiek dużych aktywności fizycznych, MY zupełnie przełamujemy ten schemat.
Sporo ludzi zastanawia się czy można w ogóle pracować w trakcie głodówki. Na te i podobne pytania odpowiadam we wcześniejszym wpisie „Fakty i mity o głodówce”.
MY w czasie całej głodówki (ja i Ziemo) zamierzamy bardzo intensywnie trenować.
W trakcie okresu głodówki sam etap głodowania (nie będziemy absolutnie nic jeść tylko pić niskomineralizowaną wodę) będzie trwał w moim przypadku 21 dni , Ziemo mówi o 40, ale z możliwością wcześniejszego zakończenia.
W tym okresie ja zamierzam sprawdzić czy można trenować bieganie i intensywnie ćwiczyć na siłowni, przez cały okres głodówki. Dlatego mam w planach biegać 3 razy w tyg. + 3 razy w tygodniu ćwiczyć na siłowni.
Oto mój szczegółowy plan :
– 2 dni wprowadzenia (tylko warzywa , owoce)
– 21 dni głodu (zero kcal) + 6 treningów tygodniowo (3 razy siłownia + 3 razy bieganie)
– 21 dni odbudowy (soki owocowo warzywne, warzywa,owoce, później białe sery, ciemne zdrowie pieczywo, tłuszcze roślinne itp, zero spożywania mięsa, jajek, ograniczenie do minimum smażenia np. warzyw itp.)+ 6 treningów tygodniowo (3 razy siłownia + 3 razy bieganie)
– 21 dni z przyjmowaniem białek zwierzęcych, będę jadł wszystko co w okresie odbudowy, oraz powoli wprowadzał białko pochodzenia zwierzęcego, przede wszystkim ryba i drób, bez czerwonego mięsa.+ 6 treningów tygodniowo (3 razy siłownia + 3 razy bieganie)
Razem 65 dni całej głodówki. Czy schemat treningowy uda się w pełni zrealizować, to się okaże. Z pewnością jest to bardzo, bardzo duży niespotykany jeżeli nie jedyny jak do tej pory schemat z taką ilością aktywności fizycznej. Pamiętajcie też, że w dni kiedy nie biegam a robię siłownię, to obowiązkowo zaliczam jeszcze długi spacer!
Ziemo, ponieważ nie biegał nigdy, w trakcie głodówki będzie łączył siłownię ze spacerami.
Robert pozostaje przy obowiązkowach dla każdego głodówkowicza spacerach.
Założenia:
Poprzez takie podejście chcemy pokazać, że głodówka nie tylko może być zdrowa, że można podczas niej normalnie pracować, ale także można świetnie intensywnie trenować.
Rezultaty treningów zamierzam udokumentować na wiele sposobów.
Od strony medycznej wykonując pełne badania krwi i moczy przed przystąpieniem do głodówki, kilkakrotnie w trakcie trwania okresu głodu, po zakończeniu okresu głodu, po zakończeniu okresu odbudowy, oraz po zakończeniu ostatniego okresu, czyli włączania białek zwierzęcych. Po zakończeniu przedstawię zmiany na wykresach i zinterpretuję wyniki.
Równie ważna będzie dokumentacja zdjęciowa zmieniającego się ciała po każdym z zakończonych okresów. Dokumentacja ta też będzie połączona ze stałym monitorowaniem i przedstawianiem zmian wagi na wykresie. Dodatkowo po okresie głodu dołączę tabelę z ilością przyjmowanych kcal aż do zakończenia całej głodówki. Zobaczycie naocznie, bez photoshopa i innych dziadostw, ile można dobrego zrobić dla siebie w tak krótkim czasie. Napiszę też posta dlaczego uważam, że głodówka jest lepsza od diety. Oj będzie się działo 🙂
Będziemy/ będę się dzielić swoimi przemyśleniami i spostrzeżeniami z głodówki . Filmy będziemy nagrywać wspólnie, oraz będę nagrywał „solówki”, kiedy będę chciał Wam coś przekazać.
Podsumujmy dlaczego ta głodówka to hardcore do kwadratu:
– przez cały okres planuję biegać 3 razy w tyg (5km=400kcal, 10 km=800 kcal, 15km=1200kcal,20km=1600kcal),
– w dni bez biegania będę spacerował po około 10 km, (ale to oboziązkowy standard)
– przez cały okres planuję trenować na siłowni 3 razy w tyg (około 750-800 kcal.)
– oczywiste jest, że w okresie głodu nie przyjmuję żadnego pożywienia
– w trakcie głodówki krew będzie gęstnieć i trudno będzie tak intensywnie trenować
– normalnie będę pracował, a to oznacza częste podróże i potrzebę pełnej sprawności psycho-fizycznej.
Zobaczymy eksperymentalnie czy to się uda. Robimy to ponieważ mamy podstawy myśleć, że ma to sens i przyniesie oczekiwane efekty.
Dlaczego tak myślimy przedstawię wyjaśnię w innym materiale.
Pozdrawiam
Radek