Dlaczego powrót do jedzenia jest trudny.
Dobrze przeprowadzony post składa się z 3 części:
- okresu odstawienia pożywienia poprzedzonego przygotowaniem na diecie warzywnej,
- I etapu wyjścia trwającego tyle co okres nieprzyjmowania pożywienia,
- II etapu wyjścia również trwającego tyle co okres bez przyjmowania pożywienia.
Okres odstawienia pożywienia (czyli część na samej wodzie) bywa mniej lub bardziej trudne, ale większość i tak wie o tym że najważniejsze jest tzw. wyjście. Wyjście z postu nie tylko jest najważniejszym etapem całego procesu postnego ale i… (tutaj Cię zaskoczę) bywa jego najtrudniejsza częścią. Trudniejsza w trochę innym tego słowa rozumieniu, bo nie mówię o uczuciu głodu, osłabieniu, czasami okresowemu podenerwowaniu itd.
Podczas odstawienia pokarmu wszystko jest łatwe. Pijesz wodę i nic poza tym. Koniec i kropka. Nie ma się nad czym zastanawiać.
Wyjście z postu jest trudne, ponieważ łatwiej w nim popełnić błędy.
Wymaga też niezłej znajomości składników pokarmowych, odpowiedniej podaży błonnika pokarmowego tak aby pobudzał jelita do wznowienia pracy, jednocześnie nie powodował bolesności. Dalszej sporej podaży wody aby wspomniany błonnik nie stał się problemem. Wyjście wymaga poszukania nie tylko określonych produktów ale też zwrócenia uwagi na ich jakość. Unikania kupowanych produktów nawet tych niby „dobrych”. Niech tutaj posłuży za przykład kupny „dobry sok z buraka”, bez konserwantów, 100% naturalny. I co już uważacie że to dobry produkt ? Zawartość soli 1 gram na 100 ml, sok ma 330 ml, tak więc 3,3 grama soli w małej buteleczce.
Wniosek jest prosty. Etap wyjścia to pole do popełniania wielu błędów. Za te błędy często płaci się najwyższą cenę. Nie tylko utratę osiągniętego efektu, ale także pogorszenie zdrowia i rozczarowanie. Dziwne dlaczego tak wiele osób, które zepsuło wyjście jest zaskoczone takim obrotem spraw. Przecież tak jak wspomniałem na początku każdy wie, że wyjście jest najważniejsze. A jednak… mimo to… dokładnie tak jest.
Hasłem przewodnim powinno być „Nie znajdziesz w sobie siły na dobre wyjście, nie zaczynaj postu”
Dlaczego opracowałem swoje sposoby wyjścia.
Kilka lat temu nagrałem film – instrukcję wychodzenia z postu. Jest ona nadal jak najbardziej prawidłowa. Zebrane od tamtej pory doświadczenia na sobie i setkach innych prowadzonych przeze mnie osób na całym świecie pokazały mi co można poprawić. W podstawowym wyjściu stawiamy na warzywa, owoce, możliwie szybko kasze, produkty zbożowe, etc. Wszystko to węglowodany. Nie ma nic złego w węglowodanach. Niemniej jednak do wyposzczonego organizmu najlepiej dostarczać energie w sposób zrównoważony. To znaczy nie produkty „wybuchające” energią i szybko ją oddające.
Dlaczego w podstawowym wyjściu podajemy łatwo przyswajalne węglowodany ?
Idea za tym stojąca jest taka, aby nie utrudniać organizmowi wydobywania energii z pożywienia. Niestety szybko wyzwalająca się energia równie szybko się kończy i może to być trudne do zniesienia z punktu widzenia naszego samopoczucia i osiągania dłuższego uczucia sytości. Tak jak wspomniałem energia z takich produktów/dań z podstawowego wyjścia pojawia się szybko i równie szybko znika. Dodatkowo także osoby otyłe, które przed postem miały problemy z gospodarką cukrową, mogą szybko wrócić do podwyższonych poziomów cukru. W warzywach i sokach trudno o pełnowartościowe białko. Również białko jest potrzebne aby nasz organizm poczuł się najedzony. Można co prawda stosować strączki z kombinacjami ryżu i „jakoś to będzie”. Tylko pomyślałem sobie , że można inaczej, lepiej.
Dlatego własnie opracowałem swoje 2 sposoby na wyjście.
Różnice między wyjściem podstawowym a moimi wyjściami.
Nie rozpisując się za dużo, szybko podam Ci kilka podstawowych różnic, których znaczenie wyjaśnię później:
- znacząco mniejsza ilość węglowodanów niż w przypadku wyjścia podstawowego
- szybko wprowadzony błonnik pokarmowy
- zdecydowanie większa ilość tłuszczy niż w przypadku wyjścia podstawowego
- dokładne przeliczenie kalorii na każdy dzień, tak aby każdego dnia było tyle ile potrzeba
- szybsze wprowadzenie produktów odzwierzęcych (nabiał, jaja, ryby)
- większa mobilizacja organizmu do przywrócenia pełnej sprawności układu pokarmowego
- szybsze pierwsze wypróżnienie
- dłuższe uczucie sytości
- kształtowanie po poście lepszych nawyków żywieniowych, które maja z Tobą zostać na dłuuuuuugo 🙂
Wyjście ma swoje priorytety.
Często zapominamy o tym że po zakończonym okresie odstawienia pożywienia nasz organizm jest zastany i w jakimś stopniu odwodniony. Wypijana woda bardziej przelatuje przez nas niż się zatrzymuje z powodu innego działania w tym okresie gospodarki wodno-elektrolitowej. Przypomnę tylko w tym miejscu że przez przystąpieniem do postu należy zrobić badania na nerki, do tego jonogram (sód, potas), magnez oraz wapń, aby móc bezpieczniej przejść etap odstawienia pożywienia i właśnie ew. możliwe zaburzenia w gospodarce wodno-elektrolitowej.
Osoby chcące się odchudzić często bardziej zafiksowane są na ubytku wagi, niż na faktycznych potrzebach organizmu. Podczas gdy witaminy i minerały są katalizatorami wielu reakcji niezbędnych do podtrzymania skuteczności dalszej redukcji tkanki tłuszczowej. Osoby „celujące” w dietę keto często nic więcej nie interesuje, jak tylko aby tłuszczu było dużo a węglowodanów mało.
Okres powrotu do jedzenia to nie zmiana diety z jednej na drugą. To kompleksowe przywracanie pełnej efektywności organizmu, to czas na odbudowę narządów wewnętrznych, na nowe zaprogramowanie mózgu na smaki.
Wyjście w stylu „Low Carb” niskowęglowodanowe.
To idealne wyjście dla osób, które chcą przeprowadzić wyjście ograniczając podaż węglowodanów, ALE !!! nie chcą rozstawać się definitywnie, lub drastycznie ograniczać kasz, ryżu, zbóż a także wielu warzyw:
- fasola – 36 gram węglowodanów przyswajalnych na 100 gram,
- soczewica – 48 gram węglowodanów przyswajalnych na 100 gram ,
- ziemniak – 15 gram węglowodanów przyswajalnych na 100 gram ,
- burak – 7 gram węglowodanów przyswajalnych na 100 gram ,
- pietruszka – 6 gram węglowodanów przyswajalnych na 100 gram,
- marchew 5 gram węglowodanów przyswajalnych na 100 gram,
- i wieloma innymi, których ilości zostałyby śladowe vs wyjście KETO
Zasada wychodzenia zakłada stopniowy wzrost podaży kcal w ciągu pierwszych 10 dni do zbliżonej diety docelowej. Następne dni po dłuższych postach są podtrzymaniem wybranej kaloryczności.
Drugi etap wyjścia to już Twoja docelowa dieta z tym tylko wyjątkiem, że przez następne dni nie włączasz jeszcze czerwonego mięsa, możesz już poza tym praktycznie wszystko.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o mojej autorskiej DIECIE 3 KOLORY. Ta dieta to idealne rozwiązanie po zakończeniu I etapu wyjścia. Daje Ci możliwość prostego tworzenia setek pysznych dań, są tam też moje propozycje przepisów. Wszystko podane ładnie i w przystępny sposób. Pamiętaj tylko żeby nie używać z DIETY 3 KOLORY czerwonego mięsna przed zakończeniem II etapu wyjścia (czasami może to być niezbędne dla procesów krwiotwórczych, ale ogólnie unikamy ich) .
Wyjście Low Carb dostępne jest wersji do 1500 kcal lub do 2000 kcal. Tak wiec jeżeli:
- przeszedłeś 7 lub 10 dniowy post a Twoja dieta docelowa mieści się w przedziale do 2000 kcal, to najlepszym dla Ciebie rozwiązaniem będzie wybrać wyjście z postu 7/10 dniowe.
- jeżeli Twoja dieta docelowa ma wartość powyżej 2000 to wybierz ilość dni postu i wyjście na 2000 kcal
- dłuższe posty analogicznie, za każdym razem jednak „rozpędzamy” trawienie w ciągu 10 dni niezależnie od długości trwania postu
W tej propozycji wyjścia pokazują się także wybrane owoce, tak aby zachować niską podaż węglowodanów, ale nie musieć ich się pozbywać jak w przypadku KETO. Co prawda tam też niektóre z nich występują, jednak ilości są jak to moja mama mówi „na otarcie łez” i służą dostarczeniu witamin i składników mineralnych.
Wyjście Low Carb jest kombinacją warzyw, owoców i na prawdę dobrze smakuje. Te dania, które mają być warzywne faktycznie mają sporo warzyw + tłuszcze, zupa jest zupą warzywną a nie jej namiastką, itd. Po prostu ta dieta nie pływa w tłuszczu i dobrze smakuje. Daje pełen efekt kontynuacji odchudzania i jest bezpieczna dla osób z podwyższonym cukrem. Daje narastające w ciągu kolejnych dni uczucie sytości i zapewnia zdrowie.
Wyjście Low Car jest bardziej obciążające przewód pokarmowy niż klasyczne wyjście, dlatego u niektórych, nielicznych osób istnieje możliwość wystąpienia pewnych nieznacznych dolegliwości ze strony jelit. Jest to jednak zamierzona reakcja/prowokacja, która ma spowodować szybki powrót jelit do pełnej sprawności.
Poniżej układ rozkładu energii w poszczególne dni wraz z bilansem makroskładników dla wyjścia Low Carb. Najpierw w wersji 1500, później 2000 kcal.
Na samym dole zestawienie porównawcze wszystkich wyjść pokazujące ilość węglowodanów przyswajalnych na każdy dzień.
Wyjście w stylu KETO.
Tak więc jesteś zainteresowany utrzymaniem ketozy. Świetnie nie ma sprawy. Tylko czy na pewno tego potrzebujesz i czy jesteś świadomy tego z czym to się łączy. Jeżeli byłeś przed postem dłuższy czas na diecie ketogenicznej to nie muszę Ci nic tłumaczyć, wiesz jak jest. Możliwe że bardzo lubisz tą formę odżywiania i daje Ci określone korzyści zdrowotne. To dobra dieta, ma zastosowanie w wielu przypadkach i …a co ja Ci tam będę tłumaczył. Skoro ja stosowałaś dłuższy czas to sam świetnie wiesz po co. Skoro to czytasz to jednak zdecydowałeś/łaś się na post. Pamiętaj więc, że moim priorytetem jest wyprowadzić Cię z postu. Nie oczekuj zatem że będzie tutaj od razu mięso, czy spore ilości jajek, ew. tłustego nabiału etc. Nie dowalę Ci soli bo mi nie wolno podczas wychodzenia z postu. Tak więc przeprowadzę Cie przez to po swojemu. Niech Cię nie zaskoczą warzywa, okazjonalne śladowe ilości wybranych owoców. Są tutaj w określonym celu. W tabeli na samym dole znajdziesz ilości przyswajalnych węglowodanów przypadające na każdy dzień wyjścia. Do swojej ukochanej wersji keto wrócisz po zakończeniu wyjścia.
Poniższe wytłumaczenie dedykuję dla osób, które nie mają doświadczenia z dieta ketogeniczną.
Za pewne zainteresowała Cię wyjście/dieta ketogeniczna, trudno by było o niej nie usłyszeć w ostatnim czasie. Jest bardzo popularna, daje określone korzyści, no przysłowiowy „cud- miód”, a raczej „cud-boczek”. Dieta keto jest jednak bardzo restrykcyjna dietą. Niech Ci się nie wydaje że drobne błędy nie zostaną zauważone. Tak jak pisałem przy opisywaniu wyjścia Low Carb. Nie będzie miejsca na bułeczkę (chyba że taką z jaj, maki migdałowej i łusek babki jajowatej), nie będzie miejsca na talerz kolorowych warzyw (będą ale powinieneś umieć to policzyć żeby nie przesadzić, raczej króluje zielenina), nie będzie też miejsca na jakiekolwiek słodkości w standardowym stylu (chyba że mleczko kokosowe z wiórkami i gorzką 99% czekoladą), no i miej świadomość że rozstajesz się z duża większością owoców, lub masz ich jeden mały kawałek (zostają truskawki, borówki i jeszcze trochę innych ale umówmy się nie poszalejesz z ilością). Co prawda może być trochę słodko jak się po wyjściu zaopatrzysz w erytrol, czy stweię. Wszystko da się obejść. Jedno jest jednak pewne, skoro tego jeszcze nie robiłeś przygotuj się na duże zmiany.
Czego oczekujesz od diety ketogenicznej najprawdopodobniej już wiesz. Wiesz też jaki jest jej przebieg, więc nie będę zanudzał. Chcę Ci raczej uświadomić że jeśli wpadniesz na pomysł zjedzenia banana to raczej żegnaj ketozo, lub będziesz codziennie chciał wypić jedno piwko to też żegnaj ketozo. Wszystko to jeszcze zależy od głębokości ketozy.
Z ketozą da się żyć i uśmiechać i to bardzo szczerze patrząc z politowaniem na zjadaczy cukru. Organizm potrafi się przyzwyczaić do ketozy i nawet nie będzie Cię może ciągnąć do słodkości (tak bywa, ale nie zawsze). Różnie możesz jednak reagować na piekarnię, znosić imprezy okolicznościowe. Osoby na dietach keto znane z internetu to te, które osiągnęły świetny poziom tolerancji dla tej diety. Tak mają…. ONI…. nikt nie zagwarantuje Ci, że u Ciebie również tak będzie. Nikt też nie zabroni Ci sprawdzić na sobie.
To że jesteś na diecie ketogenicznej nie oznacza od razu że chudniesz.
Często ludzie myślą że keto jest bezkarne jeśli chodzi o podaż kalorii jeśli tylko przestrzegasz zasad i utrzymujesz ketozę. No cóż Z WIARĄ SIĘ NIE KŁÓCĘ , jedni wierzą w krasnale ogrodowe inni w pandemię COVID-19, każdy ma prawo wierzyć w co chce. Tak – jesz 300 gram kabanosów dziennie z keto bułkami, jajecznice z 4 jaja na 25 gramach klarowanego masła i chudniesz leżąc w domu, bo KETO tak działa… no BRAWO.
Gwarancją redukcji tkanki tłuszczowej jest długoterminowe utrzymanie deficytu kalorycznego !
Dlatego możesz równie dobrze chudnąć na diecie keto jak i na low carb, ale też każdej innej zrównoważonej diecie.
Szybki początkowy spadek masy ciała przy wprowadzeniu w ketozę jest wynikiem redukcji glikogenu + wody z nim związanej i taki spadek masy ciała nie ma nic wspólnego z odchudzeniem z tkanki tłuszczowej. Innymi słowy nie ma się co podniecać spektakularnym spadkiem 2 kg w 2 dni, bo nic to nie znaczy. Spadła masa ciała – nie masa tkanki tłuszczowej.
Poniżej układ rozkładu energii w poszczególne dni wraz z bilansem makroskładników dla wyjścia KETO. Najpierw w wersji 1500, później 2000 kcal.
Zestawienie ilości gramów węglowodanów przyswajalnych w każdym typie wyjścia.
Jeszcze inne sposoby wyjścia z postu.
Istnieje wiele sposobów na wyjście z postu, o których nie wspomniałem. Po krótszych postach (do 3 dni) można wychodzić zaczynając od białego mięsa celem dużej podaży wysoko przyswajalnego białka. Oczywiście ten system przy dłuższych postach nie ma zastosowania. Można wychodzić na bulionach i zacząć od samych witamin (rosołek tybetański), itd. Wybrałem to co mam sprawdzone na sobie, to czym chciałem się z Wami podzielić i świetnie zadziałało na dużej ilości prowadzonych przeze mnie osób.
No to chyba wiesz już teraz czego możesz oczekiwać i co przed Tobą. Wybierz to co najlepsze dla Ciebie.
Zainteresowanych zapraszam do sklepu.
Promocja na wyjścia z postu kończy się 30.06.2020
Serdecznie pozdrawiam Radek.