Trochę o witaminie B12., o najnowszych doniesieniach świata nauki na temat głodówki.
Robert opowiada o chorobach i przypadłości jakie mu minęły po głodówce.
Rozmawiamy też o tym jak się obecnie odżywiamy i czy mamy ciągoty do jedzenia o którym marzyliśmy głodując.
Ponad to Ziemo nie zdążył dopowiedzieć o naszych nieustających treningach na siłowni. Ponieważ rozmawialiśmy wcześniej o naszych odczuciach związanych z efektywnością treningu zaryzykuję dokończenie myśli.
Treningi siłowe podczas głodu, odbijają się świetnym efektem podczas dalszych treningów w okresie odbudowy i przechodzenia do pełnowartościowego żywienia. Mięśnie zmuszane do wysiłku w trakcie głodu, są przyzwyczajane do pracy w ekstremalnych warunkach. Dlatego świetnie zachowują się w momencie zakończenia głodu i podczas kolejnych okresów: odbudowy, itd. Efekty te są odczuwalne i zauważalne.
Myślę Ziemo, że to miałeś na myśli 🙂
Pozdrawiam
Radek