12 dzień odbudowy czuje się wyśmienicie jak młody bóg, albo co najmniej heros aż mi szkoda, że dzisiaj nie mam w planach treningu.
Waga się zatrzymała, chociaż obstawiałem, że ładnie będzie wracać do 75 kg i wtedy stanie, zobaczymy co będzie jutro.
Nadal, warzywa w różnej postaci,surowej, gotowanej, do tego zupki kremy, a także kasza jaglana i ciemne pieczywo z pełnym ziarnem, 3 poranek z rzędu serek wiejski.
Dla zainteresowanych przedstawiam wykres wagi wraz z kaloriami.
Przypominam, że mój powrót masy jest wynikiem 6 treningów w tygodniu w tym 3 na siłowni, gdzie mięśnie stymulowane wysiłkiem szybko się odbudowują i nabierają wody. Gdybym po prostu tylko lekko jadł i spokojnie egzystował, z pewnością okres nazwijmy go „wegetatywnym” trwałby dłużej.
Pozdrawiam
Radek